Agnieszkę Radwańską zapytano o to, jak wyglądałby jej mecz z Igą Świątek. Odważne słowa byłej tenisistki

Dodano:
Agnieszka Radwańska Źródło: Newspix.pl
Iga Świątek jest jedną z faworytek do wygrania Wimbledonu, podczas którego zobaczymy w akcji również Agnieszkę Radwańską. Była tenisistka, która wystąpi w turnieju legend, nie unika porównań do obecnej liderki rankingu WTA. W jednym z wywiadów Radwańską zapytano o to, jak mógłby zakończyć się hipotetyczny mecz między nią, a Świątek.

Agnieszka Radwańska nigdy nie wygrała wielkoszlemowego turnieju, a jej największym osiągnięciem na imprezach tego typu był finał Wimbledonu w 2012 roku. Polka uległa wówczas Serenie Williams, jednak sama gra o prestiżowe trofeum była i tak sporym sukcesem.

Wimbledon 2022. Radwańska komplementuje Świątek

Dziesięć lat później, gdy kolejna zawodniczka pochodząca z naszego kraju, czyli Iga Świątek, jest wymieniana w gronie faworytek do triumfu w Londynie, Radwańską zapytano o to, jak mogłoby wyglądać starcie obu tenisistek. – Nie mam zielonego pojęcia, ale chętnie bym się przekonała, gdybyśmy mogli się teleportować. Wydaje mi się, że trawa mogłaby być bardziej moja – odważnie zadeklarowała Radwańska w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

Świątek wprawdzie nie jest uznawana za ekspertkę od gry na kortach trawiastych, jednak zdaniem Radwańskiej tegoroczny Wimbledon może być momentem zwrotnym w karierze 21-latki. – Wszystko jest możliwe, tym bardziej teraz, gdy dominuje i nie widać konkurencji. Dziewczyny wychodzą, na początku zdarza im się grać wyrównany mecz, ale są w stanie wytrzymać taką intensywność najwyżej seta. To może być więc przełomowy Wimbledon dla Igi. Wierzę w to – podkreśliła.

Jak przekonywała była tenisistka, Świątek przez wiele lat może utrzymać się na szczycie światowej czołówki. Według Radwańskiej dużym atutem liderki rankingu WTA jest „męska siła”, którą potrafi kontrolować. – Do tego jest regularna. Łączy te rzeczy w całość i jest tam, gdzie jest. Już to pokazała – skwitowała była tenisistka, która pojawi się w Londynie, by wystąpić w towarzyszącym Wimbledonowi turniejowi legend.

Źródło: Przegląd Sportowy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...